top of page

MOJE TŁUMACZENIA, PUBLIKACJE NAUKOWE i ARTYKUŁY:

Wszystkie artykuły są własnością Karoliny Woźniak, ich kopiowanie bez zgody autora jest surowo zabronione.

 

Dlaczego operowaniu nowotworów i kastracji/sterylizacji mówię nie?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta, uważam krojenie tak małego i krótko żyjącego szczura za barbarzyństwo. Żadne stworzenie, jakie znam nie biegało po suficie 3 godziny po zabiegu, chyba że z bólu i szoku. Wiele takich zabiegów się nie udaje. Nie jest to metoda na agresję, ani problemy z socjalizacją w stadzie. Uważam to za zwykłą samolubną pobudkę ludzi, którzy chcą męczyć zwierze aby dłużej się nim cieszyć. Rozumiem, że można mieć jednego ukochanego.. ale dajmy mu odejść zanim zacznie chudnąć, jeść, krwawić, cierpieć na niewydolność narządów. Nie operujmy go i nie skazujmy na rekonwalescencję po zabiegu w wieku 2ch lat.. Szczurom na prawdę nie wycina się nerki ani płuca. Postawcie się w jego sytuacji, pomyślcie jak boli go rana po zabiegu, ile się goi, jakie mogą być tego skutki, i pomyślcie też że jeśli szczur żyje 30 miesięcy a my 90lat to jeśli zarastanie rany i pełen powrót do formy trwa miesiąc to są to 3 lata naszego życia. I najważniejsze, wszelkie nowotwory złośliwe w czasie od 2tyg. do 2mc. się odnawiają z 2giej strony. 1/100 osobników dożyje po takiej operacji pół roku bez odnowienia guza.. a co dopiero raka, rak nie lubi skalpela.
Ostatnio dzwoniły do mnie 3 osoby, które straciły szczurki właśnie przy sterylizacji/kastracji.. w dobrych polecanych na forum lecznicach.. to mówi samo za siebie.

 

Dlaczego czasami oddaję dorosłe osobniki?

Dla ich własnego dobra.

Szczur starzejący się w stadzie upada w hierarchii, kiedyś był alfą, dziś jest na dole a młode, silne, dominujące, jurne, osobniki wchodzą mu na głowę.

Szczur dorosły z czynnymi hormonami mieszkający w hodowli miewa ruje / pragnienie posiadania panienek. O wiele rzadziej i w o wiele mniejszym stopniu ma to miejsce w stadzie jednopłciowym i przy mniejszej ilości szczurów - brak jest też walk w stadzie i regularnych ganianek oraz innych stresujących bodźców.

W hodowli osobników jest sporo.. więc nie każdy dostaje taką dawkę miłości na jaką zasługuje, za to szczur mieszkający we 2je w nowym domu dostaje jej dostatecznie dużo, od dnia zmiany domu do dnia śmierci - nie umiera więc w kącie klatki brany na ręce co 3ci dzień.

Jeśli traficie hodowcę, który jest temu przeciwny i usłyszycie jego tłumaczenia, że szczury mają nadmiar codziennego głaskania i miłości - proszę siądźcie i pomyślcie, ile razy wy nie wzięliście swojego szczura na ręce bo byliście zmęczeni po pracy, ile godzin tygodniowo on biega a ile by mógł, ile razy mógł by być brany na ręce a jednak nie jest i pomnóżcie to przez ilość osobników w hodowli których nie możliwość naraz wymiziać.

 

Kichanie szczurów.

Co jeśli po wzięciu do nowego domu wasz szczur kicha?

Wiele ludzi robi problem z kichania szczurów w nowym domu, nawet do mnie zgłaszają się czasem osoby, które mówią że ich szczur kicha, zaczął kichać, lub przybył do nich kichający... Co wtedy? Najczęstsze pytanie to: Czy mamy iść do weterynarza.

Moja odpowiedź w takim przypadku zazwyczaj brzmi: NIE.

Weterynarze uwielbiają brać kasę i dawać szczurom antybiotyki, na dziś dzień w mojej hodowli tylko 2 szczury dostawały antybiotyk.. Dlaczego? Jedni powiedzą, że je zaniedbuję.

Kichanie u szczura jest normalną reakcją obronną organizmu, na infekcję, na stres, na zmianę wiórów, pokarmu, otoczenia, NA ZAPACHY NIEZNANE - to kieruję do osób odwiedzających moją hodowlę i dziwiących się że w jednej minucie połowa szczurów po kontakcie z nimi zaczyna kichać..
Otóż jest Choroba, Kichanie i kichanie:

Chory szczur kicha. To fakt, do tego smarcze, ciężko oddycha, ma dziwnie rozdęte boki, brzydkie futerko, wysięk ropny lub czerwony z nosa i oczu.. do tego ogółem wygląda beznadziejnie - wtedy natychmiast powinniśmy skierować go do weterynarza na antybiotyki - prawdopodobnie mamy do czynienia z zapaleniem płuc lub oskrzeli, ew. inną silną infekcją układu oddechowego, przeważnie jeśli szczur jest ze sklepu lub innych trudnych warunków z ostrym nasileniem objawów mykoplazmozy.

Szczur który kicha na sucho i nie towarzyszą temu inne objawy oprócz tego że właśnie się aklimatyzuje lub przeszedł nową/stresująca sytuację jest zupełnie normalnym zjawiskiem.

Szczur który kicha mokrą czy czerwonawą wydzieliną i ma tylko wysięki z nosa, ew oczu, do tego jego zachowanie i wygląd nie wskazuje na żaden problem ma prawdopodobnie dość mocną reakcję na stres, zmianę otoczenia, lub też objawy alergii czy też podrażnienia dróg oddechowych - przyczyną tego są bardzo często złe, pylące wióry, siano, żwirek typu Pinio - one pylą i  zawierają one spore ilości olejków drzew iglastych które u szczurów i myszy powodują dość silną reakcję, w połączeniu ze stresem lub spadkiem odporności proporcjonalnie silniejszą, niektórym szczurom robią się małe strupki oraz się drapią - wtedy mamy do czynienia właśnie z podrażnieniem od ściółki (jeśli wykluczymy pasożyty skórne i grzybicę - również łatwo dostępne w pakiecie z wiórami :)) W mojej hodowli używam ściółki labolatoryjnej, wypalanej, wolnej od alergizujących olejów i pyłu, nie jestem w stanie przewidzieć jak moje szczury zareagują na ściółkę zapachową (nie polecam) lub wióry z supermarketu, wtedy zależnie od przyczyny podajemy wapno, lub coś na wzmocnienie odporności, I NIE SĄ TO ANTYBIOTYKI.

Jest też szczur, który kicha - tak to się potocznie nazywa, mowa tu o zjawisku kiedy szczur kicha 2 dni po zmianie otoczenia lub też na skutek kontaktu z nieznaną mu osobą. Jest to normalna reakcja przystosowująca do nowej atmosfery. My mlaskamy aby poznać, zlokalizować i osiągnąć rozkosz ze smaku potrawy, szczury kichają aby dokładnie poznać zapach z jakim mają do czynienia, to samo robią w nowym domu, jeśli nie towarzyszy temu nic niepokojącego to NA PRAWDĘ NIE MA POTRZEBY CIAGAĆ GO NA ANTYBIOTYKOTERAPIĘ, Takie zachowanie normalnie trwa od 2 do 4 dni po zmianie domu, czasem dłużej, jeśli szczurek był mocno zestresowany. Jeśli nie towarzyszą temu inne objawy, nie mamy podejrzenia reakcji na ściółkę lub coś innego to można podać witaminę C. Nie każdy zwierzak się idealnie aklimatyzuje, inne potrzebują więcej czasu, mimo że są kochane, przychodzą do nas i nie wykazują objawów stresu to wewnątrz szczurka dzieje się wojna organizmu z odwagą i rozsądkiem.

 

Żywienie moich szczurów - czyli dlaczego "zdrowej żywności" mówię NIE!

Piszę ten artykuł po to, aby nie słyszeć 3 razy dziennie pytania CZYM PANI KARMI SWOJE SZCZURY.. a potem nie widzieć wielkich kwadratowych oczu albo westchnień oburzenia.

Bazując na doświadczeniu starych dobrych  hodowli z Niemiec oraz Holandii komponuję karmę w sposób najbardziej zbliżony do naturalnego trybu żywienia szczurów. Nie zboża są głównym składnikiem ich diety ale owoce, warzywa, mięso i wszelkiego rodzaju „przetworzone odpadki ze stołu”.  Terraryści oraz hodowle zachodnie od lat stawiają na reprodukcyjność samic i samców, siłę i wielkość miotów, ich liczebność i rozwój, to pozwoliło im pokazać jak najlepiej komponować karmę dla szczurów. Standardowa mieszanka powinna mieć od 15-21% białka (21% dla samic karmiących i młodych), 8-10% tłuszczu, włókno powinno być na niskim poziomie ok 3% - większe powoduje zmniejszenie wydajności karmy. Karma  nie powinna być farbowana ani solona czy słodzona. Terraryści nauczyli nas karmić szczury karmą dla psów. Tanią karmą z supermarketu, w  jednolitym kolorze brązu której zawartość mięsa wynosi 4-6%, resztę zajmują nie tylko soja ale też ryż, i inne zboża. Jest to kwestia dyskusyjna ale takie karmienie daje im doskonałe sukcesy hodowlane. Szczury są duże, ale nie otłuszczone, mioty liczne i silne, samice nie mają problemu z ciążą, ani karmieniem, są też zawsze w dobrej kondycji do krycia. Takie karmienie ma też swoje minusy, jeśli ograniczymy dietę tylko do granulatu czy też mieszanki dla psów szczury mogą mieć problem z przyswajaniem innego pokarmu, dla tego do takiej diety powinno się dodawać inne produkty, w moim przypadku są to serki, śmietana, kaszki, obiad, zupa - unikam tylko tych bardzo ostrych, normalnie posolone i popieprzone nie powodują rozstroju ani odwodnienia, nigdy nie gotuję specjalnie dla szczurów, szczury dostają wszystko to co koty, pies i domownicy. Z wykształcenia jestem dietetykiem, nie używam w kuchni mieszanek, kostek rosołowych, vegety ani wzmacniaczy smaku – tych produktów nie podajemy szczurom.

 

Uważam że osiągnęłam sukces taką właśnie dietą:

  • nomalna liczebność miotów to 11-15 szczurków,

  • samica nigdy nie poroniła, ani nie miała problemu z porodem,

  • z powodzeniem samica odchowała sama 18 maluchów bez gubienia sierści i schudnięcia,

Dla porównania można odwiedzić strony innych hodowli i przeczytać ich statystyki miotów, mogłabym tu się bardzo rozpisać.

Oczywiście marchewkom „bio” mówię NIE, gerberkom mówię NIE (nie dałabym tego swojemu dziecku a co dopiero szczurom, w domu jedynie używam słoiczków z gerbera, które nigdy nie były moją własnością, były wyzbierane od siostry za czasów hodowli myszy - więc proszę się nie dziwić że czasem gdzieś je widać). Za to wszelkim kościom z gotowania, zupie krupnik, jajecznicy na cebulce oraz surowemu mięsku i makaronowi z sosem bolognese mówimy TAK ...z wielkim uśmiechem.

"W roku 2012 zespół badawczy pod kierownictwem prof. G.-E. Séraliniego z Uniwersytetu w Caen opublikował w Food and Chemical Toxicology badania, z których wynika, że u szczurów linii Sprague-Dawley karmionych przez 2 lata kukurydzą NK603 – modyfikowaną genetycznie, typu Roundup Ready, obserwowano problemy zdrowotne, w tym częstsze występowanie nowotworów (50–80%; głównie rak sutka) niż w grupie kontrolnej (20–30%)."
Oglądałam cały dokument, dane są zatrważające, jest to jedna z najczęściej używanych kukurydz paszowych w żywieniu świń, ptaków a także naszych mieszankach dla gryzoni, dieta moich szczurów jest wolna od kukurydzy, nie miałam przypadków nowotworów narządów rozrodczych ani listwy mlecznej tak często zdarzających się w innych hodowlach. Może warto ponownie przyjrzeć się diecie naszych szczurów a związanym z tym nowotworom wieku wczesnego. Z badania wynikało że szczury z lini laboratoryjnych NON CAN, NON TUM dożywały 2ch lat będąc na diecie wolnej od kukurydzy GMO RR. Te karmione kukurydzą po 4 miesiącach życia wykazywały zmiany nowotworowe - samice, po 6mc - samce.

http://www.youtube.com/watch?v=220hkAxUx6g

 

Dlaczego niektóre szczury mają Megacolon?

Niektóre szczury, zwłaszcza te z białym znaczeniem na przestrzale twarzy, z białym po bokach lub Różno - Okie, są narażone na stan zwany Megacolonem. Szczury z rozszerzeniem okrężnicy nie mogą wydalać odchodów. Z czasem kał blokuje się w okrężnicy i powoduje śmierć. Megacolon występuje też u ludzi, ale nazywa się chorobą Hirschprunga.

Często zadawano pytanie, dlaczego rozszerzenie okrężnicy u szczurów wydaje się być związane z plamami białego pigmentu. Ma to związek z patologią procesu unerwiania u zarodka. Nerwowe komórki pochodzą z paska wzdłuż grzbietu (tzw. grzebienia nerwowego) i migrują stamtąd do reszty ciała w trakcie rozwoju. Komórki pigmentowe są podzbiorem tych komórek nerwowych. Komórki te migrują tak samo jak te, które unerwiają okrężnicę i te które są  w uchu wewnętrznym. Jeśli ta migracja komórek jest opóźniona, to  komórki te nie mogą dotrzeć do miejsca przeznaczenia. Kończy się to depigmentacją  obszarów na ciele, zwłaszcza na obszarach krańcowych, takich jak twarz, nogi, brzuch, końcu ogona, chociaż depigmentacja może być rozpowszechniona też na inne części ciała.

Opóźnienie w migracji komórek nerwowych oznacza, że koniec jelita grubego nie może się unerwić, co oznacza, że zwierzę nie może kontrolować przepływu kału, co następnie powoduje rozszerzenie okrężnicy.

Komórki nerwowe z grzebienia, migrują też do ucha wewnętrznego, gdzie są one odpowiedzialne za słuch. To dlaczego zaburzenie w migracji komórek może czasami spowodować nie tylko białe plamy ale i głuchotę (np. u kotów i psów).

Migracja komórek jest procesem złożonym z wielu kroków i istnieje wiele powodów jej patologii. Na przykład:

- mutacja w komórkach wędrujących - molekularnych tzw."drogowskazach", które mówią innym, gdzie mają iść w organizmie

- zaburzenia w receptorach migrujących komórek - które czytają drogowskazy

Szczury nie są jedynymi zwierzętami z patologiami w migracji komórek. Takie patologie obiawiają się w formie  białego pigmentu, megacolonu i głuchoty. Wiele innych zwierząt ma problemy z migracją  i każda taka mutacja daje różne obiawy.

Od szczurów blaze lub Odd Eye z rozszerzeniem okrężnicy począwszy,

do białych źrebiąt z rozszerzeniem okrężnicy (zwanym: zespołem białego źrebięcia),

do ludzi z białym kosmykami włosów i różnymi oczami, głuchotą i rozszerzeniem okrężnicy (zwanym: Waardenburg 4 lub Waardenburg-Shah Syndrome) ,

do biało-głowych głuchych fretek (zwany również Waardenburg ),

do psów i kotów o białej sierści z głuchotą (koty: głuche, białe, niebieskookie, (np. białe syjamy i dalmatyńczyki). Białe orienty (mające zielone oczy) nie mają problemu z głuchotą opisaną jako charakterystyczną dla odmiany.

Wszystko powyżej opisane to mutacje w procesie migracji komórek z grzebienia nerwowego w okresie embriogenezy.

Patologie migracji komórek znalezione u różnych gatunków nie muszą być identyczną mutacją, ten sam gatunek może mieć różne rodzaje mutacji, i wszystkie mutacje wpływają na ten sam podstawowy proces - migrację komórek. Nie wszystkie szczury blaze mają rozszerzenie okrężnicy. Rozszerzenie okrężnicy można spotkać również u szczurów nie oznaczonych jako blaze (choć często szczury nie blaze zagrożone megacolonem mają specyficzne cechy wyglądu charakterystyczne dla tej wady, o których nie napiszę gdyż jest to moja tajemna wiedza i uważam że zbyt cenna aby oglądała światło dzienne).

Należy jednak pamiętać, że rozszerzenie okrężnicy może być spowodowana przez inne czynniki (np. Lipman et al. 1998).

Rat Behavior & Biology - Annie Hanson

http://www.ratbehavior.org/

Translated by Caroline Wozniak

Cats Dream Rattery - Poland, Netherland

Wszystkie prawa zastrzeżone

bottom of page